Ciągniki John Deere seria 5E zostały po raz pierwszy zaprezentowane w Polsce. Amerykański producent ciągników nie zwalnia tempa po tym, jak w zeszłym miesiącu objął pozycję lidera sprzedaży w Polsce. To idealny moment na wypuszczenie nowych maszyn. Ciągniki John Deere seria 5E, charakteryzują się m.in. zwiększoną ergonomią i udoskonalonym układem hydraulicznym.
John Deere seria 5E to modele 5058E, 5067E oraz 5075E. Zastąpią one dotychczasowe maszyny z tej serii. Na rynku wyróżniać je będzie między innymi bogate oświetlenie i umieszczenie po prawej stronie kabiny nowej, łatwej w obsłudze konsoli, która ma znacznie przyspieszyć pracę.
John Deere seria 5E = większa i nowocześniejsza kabina
Na polepszenie komfortu pracy ma wpłynąć znaczne zwiększenie przestrzeni kabiny. Unowocześniono także umieszczoną po jej prawej stronie konsolę, która zawiera m.in. elementy sterujące podnoszeniem i opuszczaniem układu zawieszenia. Dzięki zwartej konstrukcji i wysokiej zwrotności maszyny manewrowanie w ograniczonych przestrzeniach, również z ładowaczem czołowym, staje się banalnie proste.
John Deere seria 5E = zmniejszenie zużycia paliwa
Ciągniki z serii 5E napędzane są 3-cylindrowym silnikiem o pojemności skokowej 2,9 l, spełniającym normy emisji spalin Stage IIIB. W najnowszych modelach John Deere ograniczono jego znamionową prędkość obrotową (2100 obr./min), co pozwala na zmniejszenie zużycia paliwa. Któż z nas nie lubi oszczędzać na dieslu?
John Deere seria 5E = wydłużenie niezawodności ciągnika
W modelach 5058E, 5067E i 5075E zamontowano nową przekładnię, która zapewnia maksymalną prędkość transportową na poziomie 40 km/h. 24 biegi do przodu i 12 do tyłu to nie byle co! W celu maksymalnego ułatwienia pracy operatora dwie dźwignie umieszczono na platformie i nadano im wygodniejszy kształt. Poza tym sprzęgło do jazdy do przodu w trakcie pracy jest cały czas schładzane, by maksymalnie wydłużyć trwałość i niezawodność ciągnika.
John Deere seria 5E = bogatsze oświetlenie
Nowe modele ciągników wyposażono w dwa przednie i dwa tylne światła robocze. To standardowe oświetlenie daje się rozszerzyć do aż ośmiu świateł, dzięki czemu zachodzące słońca zupełnie przestanie mieć znaczenie.